*
Obudziło mnie strzelanie ognia chyba z kominka i ciepło. Podniosłam i przetarłam oczy, rozejrzałam się po pomieszczeniu i zobaczyłam Zayna. Leżał blisko mnie, był taki przystojny, niewinny, kochany. Już może nie będzie mnie zmuszał do niczego? Może obudziłam tą jego kochaną stronę? A może gówno się zmieniło?
Wpatrywała się przez chwile w niego.
Obudził się.
- Dzień dobry. - powiedziałam.
- Witaj, księżniczko. - odparł swoim zachrypniętym głosem.
Popatrzyłam się na niego zwrokiem "zaraz cię zabije jak jeszcze raz tak powiesz" A on wypowiedział bez dzwięczne "przepraszam".
- To może coś zjemy?
- To prowadź.
Uśmiechnęłam się.
Wstaliśmy i skierowaliśmy się do kuchni. Była mała ale praktyczna i wygodna no i dobrze zaprojektowana.
Podeszłam do lodówki zwykłej, takiej jak każdy ma. Otworzyłam ją, zlustrowałam wnętrze, rzuciło mi się parę ciekawych przysmaków. Ale zdecydowałam zrobić sobie kanaki z masłem orzechowym.
Podeszłam do blatu na którym leżała porządna drewniana deska, położyłam na niej bułkę którą przekroił brązowooki i zaczęłam ją smarować.
Kątem oka zauważyłam, że chłopak wstawił kawę.
Dawno tak nie było miło.
Gotowe jedzenie położyłam na talerzyku a następnie na stole. Wyjrzałam przez małe okienko, zachciało mi się palić. Na lodówcę leżała paczka papierosów, poczęstowałam się jednym, wyjęłam z kieszeni zapaliniczkę i poszłam na dwór. Wyszłam głównymi drzwiami. Wokół był tylko las. W mojej kiszeni zabrzęczał telefon. Dostałam wiadomość od Justina, chyba tego całego Biebera. Ale zaraz skąd on miał mój numer telefonu? Poczuła się dziwnie jakoś tak niespotykanie.
___________________________________________________________________________________
__________________________
Dziękuje za to, że jesteście <3 I jak sie podoba pisałam tak wiecie .... Dobra nie ważne
Ważne, że jest. Nie wiem kiedy następny
Super rozdział! Czekam na next !
OdpowiedzUsuńŚwietny blog ... poprostu nie mogę się doczekać następnego
OdpowiedzUsuńI zapraszam na mojego bloga :http://maybe-a-little-love-when.blogspot.com/
Świetny blog, fajnie piszesz lekko i przyjemnie, tak jak lubię. Nie mogę doczekać się nowego rozdziału :)
OdpowiedzUsuńhttp://good-enough-fanfiction.blogspot.com/
Miło by było gdybyś weszła i skomentowała, to wiele dla mnie znaczy z góry dziękuję ♥
Bardzo spodobał mi się Twój blog.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. http://whencomestheend-niallhoran.blogspot.com/
Świetny :)
OdpowiedzUsuńSorki ale jeśli to ma być blog o Justinie Biberze to ja rezygnuje sorki
OdpowiedzUsuńSuper piszesz ale sorki ja nie lubie bibera sorki
spokojnie mam zamiar z rezygnowania z tej postaci i zamienienia go kims FAJNIEJSZYM btw tez go nie lubię a to było na szybko
Usuń